A szczęście było już tak blisko... Po odnalezieniu Dragana, Jasminie wydaje się, że w końcu nadszedł czas na szczęśliwy finał ich historii. Jednak nic bardziej mylnego. Do tej pory przeszkodą dla związku bośniackiej Chorwatki z Serbem była głównie bratobójcza wojna, teraz bariery są w nich samych. Bo gdy przeżyje się żałobę albo straci pamięć, nic nie będzie takie jak wcześniej. Upiory przeszłości powracają ze zdwojoną siłą. Na dodatek w bałkańskim kotle znowu wrze, na Belgrad lecą NATO-wskie bomby. Jasmina ucieka w aktorską pasję, w której wspiera ją charyzmatyczny szef Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Za Draganem jednak podążają cienie. Przebaczyć trudno, szczególnie sobie. Czy zatem jest jeszcze szansa na miłość? A może to czas na pożegnanie?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia, którą pokazujemy, odsłania niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, sięgające do mrocznego świata służb tajnych, które współtworzyły polską mafię. Znajdą się tacy, którzy będą w te związki powątpiewać, zapewniamy jednak, że one istniały - a ich wpływ na rzeczywistość przekracza wyobrażenie wielu z nas.Oto SOLIDNA DAWKA DYSKOMFORTU - dla dobra Bronisława Komorowskiego, Polski i milionów Polaków - starannie zweryfikowana, a zarazem brzmiąca jak thriller polityczny, kulminacyjna praca dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego."Prezydent komfortowo czuje się w prezydenckim garniturze. Może nawet aż nadto komfortowo. Dla niego samego, dla Polski i dla nas byłoby lepiej, gdyby - i sobie, i nam - zafundował jednak solidną dawkę dyskomfortu".[Tomasz Lis o Bronisławie Komorowskim, "newsweek.pl", 21 lipca 2014]"To bardzo twardy, zdeterminowany, konsekwentny i niebezpieczny gracz".[Stanisław Janecki o Bronisławie Komorowskim, "wPolityce.pl", 5 grudnia 2014]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dalszy ci♯g sagi rodzinnej, w ktđrej przeplataj♯ si♯ wielkie i ma?e dramaty, smutki i rado?ci, mi?o?♯ i nienawi?♯, dobro i z?o, czyni♯c z tej historii pe?n♯ zaskakuj♯cych zwrotđw akcji opowie?♯ o dawno minionym ?wiecie.Jest rok 1920, pierwsze lata niepodleg?o?ci, wybucha wojna bolszewicka. Folwark w dolinie, mimo ?ơe szcz♯?liwie znalaz? si♯ poza bezpo?rednimi dzia?aniami wojennymi, nie unikn♯? strat, z ktđrymi teraz musz♯ si♯ zmierzy♯ kolejni potomkowie Maryni Popiel i dziedzica Andrzeja Konarskiego.Florentyna Janczar, teraz nestorka rodu, nadal czeka na powrđt swojego ukochanego Kacpra, zes?anego na dalek♯ Syberi♯. Jej cđrka, Klara, obecna w?a?cicielka maj♯tku, dochowa?a si♯ trzech doros?ych ju?ơ cđrek: Emilii, Klementyny i Meli. Niestety, decyzje ?ơyciowe panien Odola?skich w mniemaniu ich matki niewiele maj♯ wspđlnego z rozs♯dkiem. I znđw cichy folwark Konstancji staje si♯ widowni♯ dramatycznych wydarze?.
W bibliotece w małym miasteczku dochodzi do incydentu. Pewien mężczyzna, wściekły na żonę za to, że zamiast podać mu obiad, czyta romanse, próbuje udusić twórcę powieści zagrażających małżeńskiemu szczęściu. Kilka dni później w domu Emilii, czekającej na koniec świata prepperki, zostają odnalezione zwłoki kolejnego pisarza, który - tak się składa - był też kiedyś jej mężem. Następna autorka ginie w miejscowym pensjonacie tuż przed spotkaniem z czytelnikami. Prywatne śledztwo w sprawie rozpoczynają Magda, żywo zainteresowana pewnym młodym policjantem, jej były chłopak Paweł, początkujący dziennikarz, a także grupa starszych pań, które pod wpływem filmików z YouTube’a zaczynają wierzyć w demona mordującego pisarzy...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Iwona Banach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O mieszkańcach dawnych miast, budowlach i wydarzeniach od zawsze krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni.
Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywając tajemnice zagubionych cywilizacji. Wykopaliska poświadczają, że źródłem rozwoju cywilizacji, kultury i nauki od tysięcy lat były miasta. To one wypowiadały wojny, zawierały pokój, stawały się łupem grabieżców, ginęły od zarazy i klęsk żywiołowych. O ich mieszkańcach, budowlach i wydarzeniach krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni. (...) Barbara Tylicka