Żołnierze AK przyjęli ich jak sojuszników - oni potraktowali ich jak wrogów: kulą w głowę lub uwięzieniem. Przez cywilów witani byli kwiatami i chlebem - tyle że oni chcieli zegarków, wódki oraz kobiet. Biada tym, którzy odmówili.
Stanisław Jankowski pisze w tej książce - niczym w akcie oskarżenia - o tym, jak sowieccy "wyzwoliciele" zastąpili niemieckich strażników Majdanka i Auschwitz, jak wysyłali do łagrów żołnierzy podziemia i górników. Opowiada o pacyfikacjach, egzekucjach odwetowych, gwałtach, podpaleniu gnieźnieńskiej katedry. Opisuje strzelaniny żołnierzy WP i milicjantów z "sojusznikami" oraz śmierć polskich urzędników, którzy usiłowali zaprowadzić porządek. Gdyby nie ujawnione przez autora dokumenty, trudno byłoby uwierzyć, że to wszystko rzeczywiście się zdarzyło, że tak naprawdę wyglądało wyzwolenie po sowiecku.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 367-376. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nocą przed kolejną deportacją mieszkańców getta w Dabrowie Tarnowskiej do domu Jana Treli zapukali dwaj Żydzi. Poprosili o przechowanie dziewczynki. Obiecali w nagrodę dom. Odmówił. Świadkiem jego odmowy była dwunastoletnia córka. Chciał ocalić ją i resztę rodziny. Szewach Weiss, izraelski dyplomata uratowany w czasie wojny przez Polaków, powiedział: "Żeby narazić się na śmierć - swoją i swoich dzieci - aby ratować obcego człowieka, należy mieć wielką odwagę. Wymagać tego od zwykłych, sterroryzowanych przez okupanta ludzi to zbyt wiele. Naród żydowski takiego egzaminu nie przeszedł". Jan Trela nigdy nie zapomniał wojennej nocy i prośby, której nie spełnił. "Często śni mi się tamta dziewczynka, ale co miałem zrobić?" - mówił po latach, ze łzami w oczach, w obecności swojej córki i wnuka. Jego wnuk, Bogdan Musiał - historyk - w swojej książce zbiera świadectwa czasów, które, wobec eksterminacji Żydów i niemieckiego prawa najbardziej bezwzględnego i surowego, znalazło się tysiące "Sprawiedliwych wśród narodów świata", którzy przekraczali granice lęku. Niejednokrotnie zapłacili za to najwyższą cenę. Ich ofiara często okazuje się argumentem niewystarczającym. Co parę lat Polacy stawiani są pod pręgierzem, oskarżeni o to, że antysemityzm wyssali z mlekiem matki i współpracowali z nazistami w procesie eksterminacji Żydów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni